Nowy pomysł na powłoki okienne: innowacyjny proces firmy Unilux ze wsparciem firmy ADLER
Innowacyjny proces powlekania zapewnia firmie Unilux znaczny wzrost jakości i równie znaczną redukcję czasu i kosztów materiałowych. Zmiana powiodła się zwłaszcza dzięki ścisłej współpracy z austriackim producentem lakierów ADLER.
24 lut 2025
„Innowacja to nieustanna chęć przełamywania status quo i rozwijania się na nowo tam, gdzie do tej pory odważyli się tylko nieliczni.” To zdanie wyszło spod pióra amerykańskiego eksperta ds. marketingu Stevena Jeffesa - a co znaczy w rzeczywistości, pokazuje spojrzenie na niemieckiego producenta okien Unilux: firma z siedzibą w Salmtal (Nadrenia-Palatynat) wymyśliła na nowo od podstaw proces powlekania okien drewnianych - z imponującymi rezultatami.
Ambicja i perfekcjonizm
Początki Unilux sięgają małego zakładu stolarskiego założonego przez Nikolausa Meetha w 1955 r. w Salmtal. Jego umiejętności manualne, ambicja i perfekcjonizm pomogły firmie w szybkim rozwoju. I tak dzisiaj, prawie 70 lat później, mały zakład rzemieślniczy stał się jednym z czołowych niemieckich producentów okien drewnianych i drewniano-aluminiowych. Jednak tak jak wcześniej Unilux ma swoją siedzibę w małej gminie całkiem na zachodzie Niemiec i tak jak wcześniej duch przedsiębiorczości nadal jest żywy w firmie. To właśnie ten duch ambicji i perfekcjonizmu skłonił zespół skupiony wokół dyrektora ds. technicznych Carstena Thönnesa do realizacji koncepcji lakierowania, która jest unikalna w całej branży.
Większa wydajność, lepsza jakość
Jeszcze kilka lat temu drewniane okna firmy Unilux były lakierowane tak jak wszędzie indziej: kompozycja trójwarstwowa z impregnatem dopasowanym do koloru końcowego oraz międzywarstwa na flow coaterze, szlifowanie międzyoperacyjne i lakier nawierzchniowy automatem do natrysku. Jednak w rzeczywistości Carsten Thönnes nie był z tego zadowolony: ten proces był dla niego zbyt skomplikowany i niewydajny, straty czasu i materiału były zbyt wysokie, a źródeł błędów było zbyt wiele - czy to nieestetyczne przejścia kolorów, czy błędy w szlifowaniu lakieru. I tak zaczął kombinować i wspólnie ze swoim zespołem ds. powierzchni oraz producentem urządzenia opracował całkowicie nowy proces: z jednolicie bezbarwnym podkładem - obojętne dla jakiego koloru końcowego - międzywarstwa i nawierzchnia robotem do natrysku i bez szlifowania międzyoperacyjnego. Zalety: mniej czasu na konfigurację i czyszczenie, mniej strat materiału oraz proces, zapewniający widoczne korzyści dotyczące wydajności i jakości dzięki doskonałej interakcji między cyfrowo sterowanymi urządzeniami a wyszkolonymi pracownikami. Jednak zanim do tego doszło, było jeszcze wiele przeszkód na drodze, które Unilux wspólnie z zespołem technicznym producenta lakierów ADLER z powodzeniem pokonał.
Innowacyjny partner
„Już od wielu lat rozmawialiśmy z firmą ADLER i zawsze postrzegaliśmy austriackiego producenta jako firmę, która myśli innowacyjnie, stara się o rozwiązania i jest gotowa zejść z wydeptanej ścieżki - tak samo, jak my”, opowiada dyrektor Unilux Thönnes. Było to również pilnie potrzebne dla tego projektu. Podczas gdy kolor z reguły w dużej mierze nadaje podkład we flow coaterze, to w procesie Unilux cała odpowiedzialność za kolor spoczywa w lakierze międzywarstwowym i nawierzchniowym, zarówno w kolorach lazurujących, jak i kryjących. W przypadku tych ostatnich nadal nie jest to problemem – po nałożeniu bezbarwnego podkładu Aquawood Primo TIM nakładana jest międzywarstwa Aquawood Intercare Iso w kolorze białym, a następnie nawierzchnia Aquawood Covapro 20 w wybranym kolorze. Sprawa jest znacznie trudniejsza w przypadku 12 kolorów lazurujących, które Unilux oferuje swoim klientom. Wyzwaniem było zarówno dobre zwilżenie porów w drewnie takim jak dąb czy red grandis, jak i równomierne zabarwienie bez tworzenia się chmurek i różnic koloru na wręgu i na krawędziach.
Wiele kroków do celu
W intensywnym procesie Key Account Manager ADLER Tim Scharping i technik Thomas Tuschy wspólnie z pięcioosobowym zespołem ds. powierzchni firmy Unilux krok po kroku dotarli do tego celu: „Z jednej strony optymalnie dopasowaliśmy nasze produkty - międzywarstwę Aquawood Intermedio i nawierzchnię Aquawood Finapro w odpowiednich kolorach lazurujących - z drugiej strony udoskonaliliśmy również ustawienie urządzenia pod względem kąta natrysku, ciśnienia pompy i regulacji dysz”, opowiada Tuschy. Szczególnym wyzwaniem było to, żeby cztery roboty natryskowe - po dwa dla lakieru międzywarstwowego i nawierzchniowego - lakierowały już wtedy, gdy element jest jeszcze w ruchu: „Kiedy okno zatrzymuje się w kabinie lakierniczej, to często jest już całkowicie polakierowane”, mówi Tuschy. Ten dynamiczny proces skraca długość cyklu, ale wymaga absolutnie precyzyjnego ustawienia urządzenia, aby uniknąć tworzenia się chmurek ze względu na kołysanie się elementów. W nowym procesie można zrezygnować również ze szlifowania międzyoperacyjnego i dlatego więcej uwagi poświęca się obróbce wstępnej okna: są one szlifowane zarówno w pojedynczych częściach, jak i po sklejeniu. I na wszelki wypadek sprawdzana jest jakość międzywarstwy i nawierzchni każdej partii produkcyjnej przez doświadczonych pracowników zespołu ds. powierzchni.
Odważny krok w stronę sukcesu
Mimo wymagających wyzwań zmiana procesu lakierowania została zrealizowana w zaledwie pół roku - i okazała się opłacalna. Codziennie lakierowanych jest od 500 do 700 elementów, wskaźnik reklamacji spadł do zera, a oprócz czasu, zmniejszył się również nakład materiału i energii: „Podczas gdy zmiana lakieru we float coaterze trwała wcześniej często kwadrans, stosując robot do natrysku, potrzebujemy dzisiaj jedynie dwóch minut, a strata materiału wynosi maksymalnie jeden litr, mówi Carsten Thönnes. Również ilość ścieków w porównaniu do dotychczasowego procesu zmniejszyła się o połowę, do tego dochodzi energooszczędny proces suszenia. To wszystko przekłada się na korzyści w zakresie zrównoważonego rozwoju, co jest istotne w przypadku okien drewnianych, które idealnie wpisują się w „ekologiczne” projekty budowlane. Nic więc dziwnego, że Carsten Thönnes nie żałuje odważnego kroku w stronę nowego procesu lakierowania: „Faza zmiany była pełna wyzwań, ale nigdy nie wątpiłem, że nam się uda - zwłaszcza dzięki wspaniałemu technicznemu wsparciu i wysokiej jakości produktom ADLER!”
ADLER – w naszych żyłach płynie farba
Firma ADLER, zatrudniająca około 730 pracowników, jest czołowym austriackim producentem lakierów, farb i środków ochrony drewna. Firma rodzinna, założona w 1934 r. przez Johanna Berghofera, jest obecnie prowadzona przez trzecie pokolenie, Andreę Berghofer. Każdego roku 21 000 ton lakieru opuszcza fabrykę w Schwaz i trafia do klientów w ponad 30 krajach na świecie. ADLER posiada oddziały w Niemczech, Włoszech, Polsce, Holandii, Szwajcarii, Czechach i na Słowacji; jedynym miejscem produkcji jest fabryka lakierów ADLER w Schwaz / Tyrol (A). Innowacja i zrównoważony rozwój są podstawami strategii firmy. ADLER angażuje się aktywnie w ochronę klimatu i systematycznie pracuje nad tym, aby poprawić ślad ekologiczny firmy i opracować zrównoważone rozwiązania dla swoich klientów.
© by adler-lacke.com